Nie wyślesz mi już wiadomości w której napiszesz jak bardzo mnie potrzebujesz. Nie obudzisz mnie rano dzwoniąc i dobijając się ze wszystkich sił. Nie przytulisz, nie upomnisz się o buzi, nie zaśmiejesz się z wyrządzanych przeze mnie głupot. Nie obejmiesz w tali i nie pokażesz mi gwiazd na niebie. Nie zrobisz już nic, co wywoływało uśmiech na mojej twarzy . Bo zwyczajnie Cię nie ma.
|