Minął rok od kiedy uwierzyłam że nic do niego nie czuje... W te urodziny podczas rozmowy z koleżanką zaczęłam jej o nim opowiadać tak od niechcenia, a ona stwierdziła ze ja nadal go kocham, ze tylko sobie wmawiam brak uczuć do jego osoby... Od tej pory myślę o nim częściej, wspominam i wiem że brakuje mi chwil z nim, chciałabym móc choć przez chwilę znów poczuć jego usta na moich... Wiem że to nierealne ale tak tęsknię za tym, za nim mimo tego, ze wiem ze jest okropny i na pewno by mnie zostawił, że dla mojego własnego dobra nie powinnam znów rozbudzać w sobie uczuć do niego, to one wracają.... znów powracają do mnie i ranią bardziej niż kiedykolwiek wcześniej...
|