wczoraj przepłakałam pół nocy. tak,tym razem wspomnienia i tęsknota powróciły z dużo większą siłą.. ale,to przez te życzenia. przez to połamanie się z Tobą opłatkiem i słowa,które wypowiedziałeś wprost tylko do mnie.. nie były one jakieś szczególne, to co zwykle "zdrowia,szczęścia itp.." wtedy pomyślałam "cholera,jak mogę być szczęśliwa skoro nie mogę mieć Ciebie..", ale jednak nie mówiłeś nic do mnie,oprócz głupiego "cześć" czasem na korytarzu w szkole,od paru miesięcy.. brakowało mi twojego głosu. brakuje mi Ciebie.
|