- Ty jesteś o mnie zazdrosny? - popatrzyła na niego zalotnie.- Tak. Zazdrosny, jak wariat. - zniżył głos do szeptu.- Ale to nie wszystko. Kiedy nie ma Cię obok mnie,czuję, jakby moja dusza była niekompletna.Zabrałaś kawałek mojego serca.A ono odczuwa spokój tylko, gdy jesteś obok, mogę kołysać Cię w ramionach i czuć Twój zapach.Sama Twoja obecność działa na mnie uspokajająco, uszczęśliwia mnie.- Może... Może jestem Twoim szczęściem? - to miało zabrzmiećnonszalancko, a zabrzmiało błagalnie.- Jedynym i najważniejszym. - chłopak przycisnąłją jeszcze mocniej do siebie. '
|