Poszła do centrum handlowego. Szał przed świąteczny - a teraz przyjdzie do nas ta większa dziewczynka.- usłyszała, odwróciła się, i zobaczyła wszystkich patrzących się na nią. - no idź!-słyszała w tłumie.- ale gdzie ma iść? nic nie rozumiała, idąc, tłum zrobił jej miejsce- pewnie tam muszę iść, skoro tak mnie przepuszczają- myślała . Jej oczom ukazał się święty mikołaj siedzący na swoim wielkim fotelu wkoło świątecznych dekoracji. - ale wtopa pomyślała. - wcale nie-usłyszała świętego- chodź na kolano. - poszła- co byś chciała dostać?- skoro jesteś taki święty powinieneś wiedzieć- rzuciła wstając- ale miłości od tak się nie dostaje, trzeba o nią walczyć, przecierpieć, poczekać, aż przyjdzie ta właściwa, walcz o niego,nie pozwól jej go zabrać.- po chwili namysłu odpowiedział święty.-//masz_zwałe
|