Jego spojrzenie było brązowe, figlarne, czułe, pełne pragnienia.. Te jego przejrzyste oczy, szeroko otwarte. Pełne czegoś, czego pewnie nigdy nie zrozumiem. Czasami chce wrocić do tamtych dni..żeby było tak jak dawniej. Już nie wiem co czuję, co myślę, a nawet do kogo i czego tęsknię. totalny mętlik.
|