Mimo , że za oknem nie jest biało , a płatki śniegu wciąż nie spadają z niebo , czuję magię świat . Czuję , że już wkrótce Boże Narodzenie , zjazd rodziny , wspólne siedzenie przy stole , wspominanie i śmianie się do utraty tchu . Świątecznego klimatu nie tworzy obraz za oknem , ale to co dzieje się w domu , przy stole . Zapach świerku stojącego nie daleko stołu , zapach obieranych mandarynek czy pieczonych ciast i ciasteczek , kolędowanie , rodzinne wyjście na pasterkę o 12 , Kevin , którego wspólnie , całą rodziną oglądamy mimo , że znamy to już na pamięć , darowanie sobie na wzajem prezentów i te uśmiechy . Uśmiechy , którymi obdarowujemy bliskich pokazując , że podoba nam się prezent i mimo , że nie są one podpisane to i tak wiemy , że akurat ten jest od rodziców , ten od babci , ten od rodzeństwa , a ten od cioci i wujka .
|