Moja obojętność ? Pracowałam nad Nią bardzo długo. Czułam się z nią niekomfortowo. Nie potrafiłam się uśmiechać i mówić wszystkim, że jest okej, kiedy wszystko rozpierdalało sie na drobne kawałeczki, ale nauczyłam się. Nauczyłam się tego wszystkiego, gdy poraz kolejny życie mnie zaskoczyło. Gdy serce pękało już na dobre, a łzy nie chciały lecieć. Zacisnęłam mocno pięści, wstałam i dałam radę. Teraz nie rozstaje się z Nią już nigdy. Moja obojętność. Matka, która chroni mnie przed bolesnym rozczarowaniem i zbędnymi emocjami. Matka, która zastępuje mi biologiczną matkę. Obojętność. Tylko dzięki Niej dam sobie radę w życiu.
|