- wpadłam na genialny pomysł! - co tym razem? wyjazd na Alaskę czy może zakupy w Paryżu, do którego musimy dotrzeć na stopa? - zdałam sobie z tego, że to raczej nierealne. ja i Alaska, ja i Paryż. pfff. WBIJAMY SIE DO RIO DE JANEIRO, RWAĆ GORĄCYCH BRAZYLIJCZYKÓW! już nawet bilety na samolot tanio znalazłam. - Booooooożeeee -,-. // neast
|