Siedzieliśmy na skate parku z chłopakami i piliśmy browary. Kumple wkręcili sobie temat o laskach, więc siedziałam cicho nie odzywając się. Każdy wymieniał laskę której nie cierpi, bądź która coś dla Niego znaczy. gdy przyszła kolej na Ciebie - pod kobietą, którą nienawidzisz podpisałeś własną matkę, wcale mnie to nie zdziwiło. A gdy przyszło do powiedzenia coś o byłych lub aktualnych panienkach popatrzyłeś na kumpli mówiąc 'jebać eks laski, zresztą te przyszłe też' i przytulając mnie dokończyłeś 'to jest jedyna kobieta mojego życia, jestem jej pewien w stu procentach'. Kumple stali zaskoczeni, a ja z satysfakcją na twarzy przytuliłam się do Ciebie. I fakt, zawsze możemy na sobie polegać.
|