Kolejny cholernie pusty, grudniowy dzień mija. Kolejny dzień, pełen rozmyśleń, zastanowień… Kolejny szary dzień brnie ku końcowi. Nadchodzi następny dzień, nowy, inny. Tak naprawdę jest taki sam. Dokładnie taki sam, jak każdy poprzedni. Równie pusty i równie beznadziejny./zpw
|