siedzę co dziennie na parapecie okna ,trzymając telefon w ręce. wyglądam przez okno . patrzę ,mam nadzieję ,że może nie spodziewanie pojawisz się ty. lecz nic. wieczorem znów to samo , zamiast położyć się spać siedzę i czekam. mimo iż wiem ,że i tak nie przyjdziesz. co mam poradzic skoro tak bardzo tęsknię.? skoro już nie moge bez ciebie wytrzymać. ? z każdą minutą tesknie coraz bardziej.? nie chcę spaść na najniszze miejsce,,rzeczy ważnych " .
|