Miłość była widoczna w każdym kawałku mojego ciała...Serce o mało nie wyrwało mi klatki piersiowej kiedy się z nim spotykałam..Oczy emanowały szczęściem.Uwielbiałam w nich te błyszczące iskierki.Uśmiechały się za serce,które jest dobrze schowane wewnątrz. Jego głos był jak ulubiona piosenka, z która szłam przez życie...Kiedy był przy mnie,samą swoja obecnością wywoływał u mnie uśmiech .Nie potrafię przestać go kochać chociaż na chwilę...W lustrze już nie ta sama dziewczyna patrzy na mnie...widzę jak tęskni.Tęskni całą sobą. Nie mogę jej pomóc.Tu potrzebne jest jego PRZEPRASZAM/hoyden
|