zawsze gdy byłam mała płakałam i nie chciałam jeść karpia twierdząc , że to mój przyjaciel, choć tak naprawdę widziałam go zaledwie godzinę , pływającego w wannie . miałam pretensje do taty że zabija mi mojego nowego kolege . nie ma co . przyjaźnie z dzieciństwa są niezastąpione . ; )
|