choć wszystko w koło się pali,
Wierzyłem że jestem bystry i mądry,
głupiec w lustrze się żali,
Skutek przyczyny jaką tą rozszczepiam,
pod swoim pseudonaukowym pretekstem szukałem,
liczyłem, od szkiełka oślepłem,
dalej nie mogę nie wiedząc kim jestem,
Pewien filozof powiedział że nas nie ma, nie ma cię nie ma mnie,
wydaje się jednak że to ściema,
no bo kto usłyszałby jak śpiewam,
Nie pamiętam sekretu tajemnicy odwiecznej,
więc kto za sznurki poruszał, paterze nie widzę,
słucham nie słyszę, a którym jestem, nie pamiętam scenariusza,
Dźwięk wpada do środka, w ruch wprawia neurony,
do mózgu biegnie, ciekawe w końcu dokąd dociera,
Kim jestem, który mnie słucha,
jakie to smutne że brnę do przodu chodź nie wiem gdzie,
jakie to dziwne że chciałem dobrze, a nie jest nie,
jakie to smutne że nadal kim jestem nie wiem nie,
och jakie to dziwne że kim jestem nie wiem, nie." - Michał Napierzyński
|