-Po co chciałeś się spotkać?-spytałam z wyćwiczoną ostrością w głosie.
-Chciałem przeprosić-opuścił wzrok. Nie poddawaj się. Nie wymiękaj, nie tym razem, nie..
-Tęskniłam! Bardzo. Nie umiałam spać. Non stop o tobie myślałam, myślałam, że umrę. Miałam mętlik w głowie. Tak bardzo chciałam ciebie zobaczyć, porozmawiać, widzieć, być. Tęskniłam, niestety cię kocham, nie umiem bez ciebie żyć-kurdę serio to powiedziałam?
-Rozumiem cie. Zawsze myślałem, że to takie banalne, że nie istnieje obsesja na czyimś punkcie, później spotkałem ciebie.-zamrugał oczami, żeby ukryć łzy.
|