cz 2 . Nie byliśmy razem, w końcu w mojej głowie pojawił się Kuba, i tak nadeszły wakacje, z dnia na dzień było coraz bliżej do obozu, a ja dalej nie piłam. Wracając z obozu zrozumiałam co w moim życiu było nie tak, dalej staram się to zmienić.. Nowy rok szkolny rozpoczęłam bez chłopaka, za to z gigantycznym zapałem do nauki. I tak właśnie było, z tygodnia na tydzień zbierałam coraz to więcej świetnych ocen.. A potem on chciał do mnie wrócić, trzeci raz w tym roku.. Nie dałam się uczuciom, a on żył ze świadomością, że mi nie zależy, tak było lepiej dla nas wszystkich.. Motałam z Hubertem, znowu nic z tego nie wyszło, do tej chwili się kumplujemy, mimo że oboje chcielibyśmy coś więcej, lecz wiemy że to niemożliwe.. I tak dotrwaliśmy do grudnia, oceny poszły się jebać, straciłam przyjaciółkę, i żyję już przyszłotygodniowym Sylwestrem. Mam nadzieję, że 2012 rok zmieni moje życie na lepsze..
|