Szli długą ścieżką w okolicznym parku- jak zwykle, jak każda zakochana para, lecz ona nie zdawała sobie sprawy, że jej uczucie było nieodwzajemnione.. Nagle zatrzymali się, On puścił jej rękę i powiedział; - Musisz o mnie zapomnieć. - Ale jak to dlaczego ? - No bo.. tak będzie najlepiej, nie chcę Cię dłużej oszukiwać- mam inną dziewczynę.
Jej reakcja była natychmiastowa; uderzyła go ze złości w twarz i z bólem pobiegła w głąb ciemnego parku żeby nikt nie widział jej łez.
|