to nic, że nie mam na nic najmniejszej ochoty. to nic, że znowu ostatnimi czasy mam depresję. to nic, że w ogóle się nie uczę, chociaż czasami mam na to ochotę. to nic, że zawaliłam cały semestr. to nic, że często przesiaduję u pedagoga. to nic, że o wszystko się czepiam. to nic, że wszystko mnie wkurwia. to nic, że do każdego pyskuje. to nic, że wyżywam się na wszystkich. to nic, że jestem niegrzeczna. to wszystko nie ważne... | szyszuniaa
|