Lubię zimę. Ale tylko do sylwestra, kiedy trwa ta krótka magia wokół świąt. Lampki, puch z nieba, karp na stole czy wódka w ostatni dzień roku. A potem to już pozostaje tylko czas kiedy łatwo można popaść w depresje od braku słońca. Aż do wiosny./impulsive
|