Byłeś moim jedynym powodem, dla którego chodziłam do szkoły, a tak dobrze wiedziałeś, że nie lubię szkoły . Byłeś jedynym powodem, dla którego w soboty wstawałam o 10 rano, żeby ci zrobić kawę, a tak dobrze wiedziałeś, że tylko w sobotę lubię tak po leniuchować . Byłeś jedynym powodem, po który sprzątałam tak długo i sprzątam do dziś.... Szkoda, że BYŁEŚ, a nie JESTEŚ :(
|