Może boję się tego uczucia. Może nie chcę ryzykować. Może dotychczasowe rany jeszcze nie zdążyły się zagoić. Tak bardzo chciałam, by miłość w końcu zapukała do moich drzwi, a teraz boję się spojrzeć choćby przez wizjer. Boję się, że znów znajdęrozczarowanie, a kolejna chora miłość nie pozwoli mi normalnie żyć.
|