"-Co jest w tych beczkach?
-A co ma być? Niewolnicy?
-Pytam, co? Odpowiedzcie tedy!
-Solone ryby.
(...)[Dziesiętnik] zajrzał do wozu Yarpena.
-A co to za niewiasta tam leży?
Triss Merigold uśmiechnęła się słabo, uniosła na łokciu, wykonując dłonią krótki, zawiły gest.
-Kto, ja? - spytala cichutko. - Przecież ty mnie wcale nie widzisz.
Żołnierz zamrugał nerwowo.
-Solone ryby - powiedział z przekonaniem, opuszczając płachtę. - W porządku. A ten dzieciak?
-Suszone grzyby - powiedziała Ciri, patrząc na niego bezczelnie." / Wiedźmin
|