Składamy małą przysięgę i nagle toniemy w obietnicach względem naszych pacjentów, naszych kolegów, względem samej medycyny. Więc robimy to, co każda rozsądna osoba by zrobiła. Uciekamy od naszych obietnic, mając nadzieję, że zostaną zapomniane. Ale wcześniej czy później zawsze nas dosięgną. Czasami znajdujesz obietnice, której boisz się najbardziej, a od której nie warto uciekać w ogóle.
|