Miłość podobno jest ślepa. Na początku On ci się tylko podoba. Masa wypisanych smsów, wiadomości na gadu i przegadanych nocy. Później coraz częściej się spotykacie i jesteś pewna, że to właśnie to - zauroczenie. Pędzacie wolną chwilę ze sobą, nie możecie się od siebie oderwać, padają pierwsze słowa "kocham", trzecia faza - miłość. Pod koniec wkracza rutyna, ciągłe kłótnie przebaczanie z nadzieją że się polepszy. Na koniec oboje rezygnujecie mówiąc, że musicie dać sobie czas, po czym już nigdy do siebie nie wracacie.
|