A. spotkania z nim są genialne, mnóstwo śmiechu, czułości, czuje się przy nim taka bezpieczna. wracam do domu i to wszystko jest dziwne. dziwnie się z nim pisze smsy, rozmawia na gadu. jest chorobliwie zazdrosny, nawet o moje przyjaciółki, a przecież ja nie mogę mieć faceta, który jest wiecznie o każdego z mojego otoczenia zazdrosny. przy moim facecie muszę czuć się swobodnie, a nie jak więzień. z jednej strony chcę z nim być, pomijając przeogromną tęsknotę za D, zaś z drugiej strony chyba już wolę być sama. nie ogarniam swojego toku rozumowania. // n_e
|