Chciałbym być wolny jak ptak polecieć tam gdzie nikt mnie nie znajdzie na jakieś wyspy na Pacyfiku. Chciałbym mieć dom na takiej wyspie mieszkać tam pierdolić naukę mieć siebie, druga osobę. Lecz szara rzeczywistość nie pozwala... Pozostaje wiara nadzieja. Moje dwa ulubione słowa które powtarzam codziennie. Mógłbym się oszukać i żyć przez chwile jak bym miał wszystko co sobie wymarzyłem, ale po co ?
|