Tylko on miał dar rozśmieszania mnie.Przy nim śmiałam się przez łzy...nawet w najgorszych chwilach dzięki niemu odnajdywałam powód do radości...ironia losu..jednego dnia nie mógł znieść widoku moich łez,robił wszystko,żebym się uśmiechała,a drugiego stał się ich powodem.../hoyden
|