Nie jestem w stanie mieć przed oczami Ciebie i tego Twoje skarbu. To takie niesprawiedliwe. Dlaczego nie jesteś w stanie docenić prawdziwej miłości tylko trwasz w tym jakże obłudnym, nieszczerym i pełnym ironii zatracaniu. Nie mogę nazwać tego związkiem, bo związek to relacja, bardzo bliska więź, obecność, wspólne marzenia, podobne myśli, spędzany czas. A nie tylko odepchnięcie problemów i zrównanie ich z niczym na rzecz nowych doświadczeń. To nie porzucenie kogoś właściwego dla przechodniego zauroczenia. Ale wiesz, powodzenia w dalszym życiu.Niczego Ci nie zabronię, ale zwyczajnie chcę nauczyć się żyć w miarę przyzwoicie. Bez żadnych uniesień, czy ekscytacji. Ale normalnie, jak zwyczajna dziewczyna. Żałuję, że praktycznie mnie tego pozbawiłeś.
|