Żyliśmy we śnie
Lecz prawie bez snu
Mogliśmy wtedy żyć
Bez tlenu, bez tchu
Składałaś mój świat
Ze spojrzeń i słów
Twój kredyt zaufania
Dziś niespłacony dług
Mówiłaś, że gdy znikniesz
Wciąż będziesz kochać mnie
Mówiłaś nie przestanę
Nikt już nie zmieni cię
Dziś nie wiem, co się stało
Dlaczego wyszło tak
I znów nie mogę zasnąć
Bez Ciebie nie chcę spać.
Nie ma już tego, co było dawniej
Jestem dla Ciebie, nie ma Cię dla mnie.
|