czasem tak bywa, że leżysz w środku nocy na łóżku, zaciskasz telefon w dłoni i prawie usypiasz, ale czekasz na sms'a od niego. przebudzasz się w środku nocy, tym samym strącając z kołdry telefon na podłogę, podnosisz go i uśmiechasz się spokojnie po uświadomieniu sobie, że zorientował się, że już odpłynęłaś, pytając 'śpisz królewno:)?' i zasypiasz z tym uśmiechem, bo w następnym sms'ie życzył ci słodkich snów i spokojnej nocy. rano z lekkim przeciągnięciem ramion otwierasz oczy, słońce wpuszcza do twojego pokoju promienie słońca i wtedy zastanawiasz się, czy on też już nie śpi. chwytasz telefon i piszesz mu z awanturą 'już prawie 9, a ty jeszcze śpisz. wstawaj królewiczu!:)' i miło zaczął dzień od zgodzenia się z tobą 'dobrze królewno:)' - ulotne chwile - ten ogół jest nie ważny, liczy się ta obecna chwila i odbiorca twoich wiadomości
|