snuje się po kątach niczym mała myszka w obawie przed nakryciem. Pragnie być niewidzialna i mieć święty spokój, nie widzieć tych wszystkich oczu, które szyderczo przeszywają jej duszę, zakłamanych uśmiechów i kupy niepotrzebnych słów, które przyprawiają ją o ból głowy
|