krztusząc się płaczem próbowała powiedzieć do pustego pokoju, że wiedziała, że tak to się skończy. zawsze tak było. w snach widziała wspaniałe historie, które wydawały się gotowe do spełnienia, a gdy się budziła nie potrafiła się uspokoić, bo jeszcze nie udało jej się spełnić ani jednego jej snu. tym razem jednak nie wytrzymała, ten sen pobił wszystko, był zbyt okrutny, by mogła po prostu obrócić się na drugi bok i z powrotem znaleźć się w jej krainie. wstała więc i poszła do kuchni wziąć sobie melisę. jakoś dziwnie jej myśli powędrowały do tego, jak zginął jej taki wujek. po prostu położył się spać i już się nie obudził. 'ciekawe co mu się śniło' zapytała, chociaż wiedziała, że nie otrzyma odpowiedzi. a może jednak nawet nie chciała wiedzieć ... / CZĘŚĆ 2 / sen schowalimimisia
|