Pamiętam, dokładnie pamiętam jak wkurwiał mnie każdy jego krok. Prawdopodobnie spotykając go wtedy chociażby na ulicy nie zawahałabym się nad wygarnięciem mu wszystkiego co o nim myślę. Na liście wrogów zdecydowanie górował na pierwszej pozycji, naraził się kurewsko. Jego słowa na moje monologi mogę cytować z pamięci, zapamiętywałam wszystko darząc go coraz większą nienawiścią. A teraz? Teraz sprawdza się tekst, że jeśli kobieta Cię nienawidzi to Cię kochała, kocha, lub kochać będzie. Kocham go tak cholernie, nie wyobrażając sobie, że to on wciąż ta sama osoba. Taka część mojego świata, której dziś nie chcę udusić, a wręcz dałabym się za nią pociąć. /improwizacyjna
|