Razem, przenosimy góry, nie pozbywajmy się tych kretowisk. Uderzyłaś mnie dwa razy, tak ale kto to liczy? Mogłem cie uderzyć nawet trzy razy, zaczynam tracić rachubę. Ale razem będziemy żyć wiecznie, znaleźliśmy fontannę młodości. Nasza miłość jest szalona, jesteśmy szaleńcami ale odmawiam jakiegokolwiek doradztwa. Ten dom jest zbyt wielki jeżeli się wyprowadzisz spalę to dwa tysiące akrów naszego pola. I gówno z tym będziesz mogła zrobić Z tobą znam swoje pieprzone myśli, bez ciebie tracę zmysły.
|