Wystarczy jeden gest i jedno słowo za dużo
Żeby stracić to co budowało się tak długo
Uniosłem się jakby dumą przepraszam z
moich ust nie padło
Jakby drutem kolczastym ktoś owinął moje gardło
Żyje ze świadomością że zawiodłem kumpla
Wtargnąłem mu do życia w moich brudnych butach
To była sekunda, zawiodłem sam siebie
Ale przecież nie mogłem wiedzieć że tak będzie
Kiedyś gdzieś jak tylko znajdę okazje wezmę w garść się
To co zepsułem naprawie
Życie spisze na kartce każdy błąd wymarzę
Ale wiem że ten największy w sercu zostanie
Pamięć, ją trzeba pielęgnować
Pamiętać by przeprosić kogoś kogo się kocha
Pamięć o przodkach, pamiętać każde potknięcie
I z każdego z nich wyciągać odpowiednie lekcje
|