Piszę z Tobą , jestem szczerze uśmiechnięta. Ciągle o Tobie myślę, ale... własnie jest jedno 'ale'. Czasami przez głowę przechodzi myśl o Twoim poprzedniku, przed oczami czasami mam Jego obraz. Wiesz dlaczego? On jarał, pił, palił, miałam z Nim ciągłe urwanie głowy, ciągle się musiałam o Niego martwić. A Ty? Ty jesteś wychowany, spokojny, jesteś jak pierdolony ideał, a ja nie chce ideału, chcę czegoś szalonego wśród tej ciągłej rutyny.
|