Jedynie on tak przechyla twarz, gdy ma zamiar pocałować, przymykając przy tym oczy. Tylko ten człowiek umiał doprowadzić mnie do całkowitego wkurwienia. Żaden inny nie potrafi tak dziwnie się uśmiechać i patrzeć. Nikt nie ma takiego głosu gdy krzyczy, i gdy mówi z zaciśniętymi zębami "nie". Nie potrafię kochać innego. I wiesz? Mimo że tak skurwysyńsko zranił i zrani jeszcze nie raz, ja mam ochotę do niego wracać. Wiem, to chore. Ale nie pytaj mnie więcej, dlaczego. Ja już wyjaśniłam.
|