widzisz ją ? leży tam, pod ścianą. poplamiona sukienka odkrywa jej nogi. drżącą dłonią wciąż trzyma kieliszek. po chwili go upuszcza, szkło z hukiem roztrzaskuje się na podłodze a ręka bezwładnie opada. może alkohol zaczął działać ? a może po prostu usycha z miłości. jej ramiona unoszą się i opadają, targane szlochem. chyba nie wytrzymała. może już odpuściła i się poddała. a może właśnie walczy ? coś jasnego przeleciało przez pokój, straciła przytomność. niewyczuwalny wiatr bawi się jej sukienką, nienamacalne usta, szepczą ostatnią modlitwę. przegrała. / nieswiadomosc
|