jak zwykle przeglądałam całą liste kontaktów na gadu, czytając opisy znajomych dotarłam do P i zobaczyłam serduszko w Twoim. moje oczy momentalnie zaszły mgłą i zaszkliły sie, zanim dotarło do mnie dlaczego tak sie stało. kiedy w końcu zrozumiałam, cała moja twarz i koszulka zalane były już łzami, a ja byłam w drodze do barku. chwile potem sięgnęłam po półlitrową czystą, wzięłam fajki z szuflady i usiadłam na łóżku. zanosząc sie płaczem otworzyłam butelkę, wzięłam duży łyk, odpaliłam papierosa. zaczynało docierać do mnie, że znów Cie trace .. nie obchodziło mnie to, że rodzice mogą wrócić w każdej chwili i zastać mnie w takim stanie. skupiałam sie jedynie na Twojej twarzy, którą miałam wciąż przed, oczami oraz myśli, że prawdopodobnie już nigdy nie zdarzy sie nic co miało miejsce 9 sierpnia 2011. / 170cm.pecha
|