|
Mam dość już życia. Oddychanie nie daje mi już żadnej przyjemności, daje cierpienie, ból którego nie mogę już znieść. Dziś odebrano mi szczęście czyli Jego, przy czym od razu w niespodziance zesłano mnie na drogę prowadzącą do piekła. Życie stało się katorgą, którą nie wiem czy długo wytrzymam. Teraz moimi zabawkami została żyletka, alkohol, fajki które są mi zakazane przez lekarzy którzy podobno wiedzą co jest najlepsze dla mego zdrowia. Czas już nie staje się coraz krótszy tylko coraz dłuższy by jak najwięcej dawać mi tego bólu, cierpienia.Rodzina zamiast mnie wspierać wręczyła mi wilczy bilet. Staram się wytrzymać, walczyć z tym, lecz za niedługo opadnę z sił, spadnę w wielką czarną dziurę zwaną śmiercią, która jednocześnie da mi szczęście.
|