Trzymasz szluga między palcami. Wolno się nim zaciągasz. Zamykasz oczy i trzymając jeszcze dym w płucach, dławisz się wspomnieniami. Znów oddychasz. Smuga, którą wypuściłeś z ust rozmywa się gdzieś w chmurach. Nie ma już fajki, dymu, wspomnień. Nie ma nic. Żyjesz na nowo. Znów oszukujesz się, że to ostatni raz, kiedy Twoje smutki leczysz czerwonymi L&M ... [ Schiza_xd ]
|