wróciliśmy do gry, czysta,surowa, wybuchowa jazda.
lepsza niż prochy, niż seks, niż podwójna dawka koksu na jednym wdechu,
niż najmocniejsza ekstaza, niż seks, niż rżniecie, niż największa orgia, kamasutra i tajskie zabawy, tantryzm, okultyzm, religia i inne zabobony.
niż bananowe koktajle, niż gwiezdne wojny, muppety i rok 2001. niż Dali, Canaletti.
niż druga strona medalu, niż człowiek na księżycu, niż Mont Everest i świety mikołaj, majątek Billa Gatesa, Dalajlama i Łazarz wskrzeszony z grobu, sterydy Szwarcenegera, niż Woodstock, imprezy, De Sade, Morrison i Ali. lepsza niż wolność, lepsza niż życie. nasza gra.. grasz czy nie grasz?
|