Dziś moje myśli krzyczą, wołają Ciebie. Irytujące decyzje, jakie ktoś podjął za nas. A my? Nie możemy nic zmienić. Teraz żyjemy swoim życiem, każdy z osobna. Właśnie teraz, kiedy zawsze byłeś, ta świadomość boli najbardziej. Pewnie pojawisz się na dzień lub dwa, spotkamy się na ułamek sekundy i.. wrócisz tam, sam, beze mnie, lecz z moją miłością. / bladynnas
|