To jest tak , jakbyś krzyczał, ale nikt nie może cię usłyszeć.
Czujesz się zawstydzony , że ktoś może znaczyć dla ciebie tak wiele ,
że bez niego czujesz się nikim. Nikt nigdy nie zrozumie,
jak bardzo to boli. Czujesz się beznadziejnie, jakby nic nie mogło cię uratować.
A kiedy jest już po wszystkim,
praktycznie marzysz o tym, by ponownie przeżywać to całe piekło,
bo razem z nim przychodzą też miłe chwile..
|