Wiedziałam, że w końcu w coś się wpakujesz. I nie będzie to tak błahe, jak bójka z jakimś typem. Zawsze żyłeś na krawędzi, mimo że tak cholernie prosiłam, żebyś to zmienił. Zawsze zgrywałeś cwaniaka, chciałeś imponować kumplom i patrz do czego to teraz doprowadziło? Jeżeli nie oddasz im tej kasy, to cię zabiją. Po prostu znikniesz z tego świata. A że nie oddasz to wiesz sam najlepiej, bo po prostu nie masz takiej gotówki. Nie potrafię ci pomóc, ale wiesz co? Nie jest mi szkoda. Nigdy nie słuchałes moich rad.
|