Dziwi mnie kurwa to, ze ja nie mogę poradzic sobie z własnej przyjaciółki problemami bardziej niż ona sama. Niewiem czy to ja jestem słaba, czy ona zabardzo doświadczona w życiu, cześto nie radzę sobie mam ochotę poprostu usiąśc zwyczajnie sie rozbeczec, ale wiem że nie mogę bo muszę byc, muszę byc dla niej, bo przecież ona to ja.
|