 |
Cz2. Długo się upieraliśmy , kto je zabiera , bo najwidoczniej było ostatnie. Używając moich argumentów , wygrałam tylko dlatego że jestem kobietą. Koledzy powiedzieli że idą po ten alkohol i ma się zaraz zbierać, on patrząc w moje oczy wyszeptał "no,no jeszcze chwilka".Spacerowaliśmy po tesco jak dobrzy znajomi, a nawet nie znaliśmy swoich imion, staliśmy przy chemii psikając się wszystkimi perfumami wszystko było takie inne . Zadzwonił telefon od mamy " Córeczko , jedziemy powiedz temu swojemu Adamowi że Jego koledzy też na niego czekają " Rozłączyłam się śmiejąc "Miło mi Adamie , Paulina jestem" szliśmy w stronę wyjścia , moi rodzice stali jeszcze przy kasie , Jego kumple zaraz przy wyjściu krzycząc "No weź się pośpiesz !" Poprosił o mój numer , twierdząc że się odezwie . Delikatnie musną mój policzek, wyznając że były to Jego najlepsze zakupy . / rebelliouspincess
|
Dodaj komentarz
