Siedziała w domu z 2 przyjaciółkami. Jedna zalana w sztok, druga z nich próbowała włączyć lampkę w jej małym pokoiku. Nie potrafiła znieść myśli że on jest z inną. Kochała ich obu, za bardzo by to zniszczyć. W głośnikach brzmiała Leona Lewis. Nie chciała przyjąć do wiadomości że on jej nie kocha. By udowodnić to drugiej lasce rozpierdolił sobie kostki u rąk by pokazać że nie kocha. O tym, sam powiedział. Jej. Tej dla której był całym światem. Niestety, życie to nie koncert życzeń. Została tu tylko dla nich. Dla niej, dla niego , dla przyjaciółek. Gdyby nie oni, zniknęła by stąd na zawsze.Na zewnątrz była silna, lecz wewnątrz rozsypana na miliard małych kawałków. Lecz ona to zakończy. Bo krótko mówiąc wszystko się pierdoli. To koniec. Spierdoliłeś wszystko. Od A do Z. Nara kotku.
|