Bałam się.Kiedy próbowałam się wyrwać,szarpałes mną jeszcze mocniej.Kiedy wykrzyczałam ostatnimi resztkami sił,że to koniec .. uderzyłeś mnie.Uderzyłeś mnie na tyle mocno,że upadłam na ziemię.Dłonią przetarłam twarz,na białej rękawicze pozostał ślad,ciemnoczerwony ślad.Kiedy to zobaczyłeś,w jednej chwili upadłeś obok mnie i się rozpłakałeś.Ukryłeś w dłoniach twarz i płakałeś.Płakałeś głośno,tak bardzo płakałeś.Odsunęłam twoje dłonie od twarzy,by na ciebie spojrzeć.Nie podniosłeś wzroku,zatrzymałeś go na mojej zakrwawionej rękawiczce.Czułam jak bije od ciebie nienawiść i obrzydzenie..nienawiśc i obrzydzenie do samego siebie.Widziałam jak się przestraszyłeś.W twoich oczach malował się tak głęboki ból i żal.Pamiętam,że zdjęłam tą rękawiczkę i rzuciłam ją gdzieś za siebie,drugą też zdjęłam
|